27.07.2014
Zjedzmy coś! Ale gdzie? - Bar Przystań w Sopocie
Nie wiem, jak to możliwe, że jeszcze Was tam nie zabrałam?! Chodzę tam od ponad 8 lat i za każdym razem, gdy przemierzam trasę z Jelitkowa do Sopotu, czy to spacerem , rowerem czy na rolkach, zerkam w stronę Przystani. Czy długa kolejka, kto dziś za barem? Nawet, gdybym chciała przejść tamtędy i nie zwracać uwagi na to miejsce, nie da się. Zapach kusi.
Nie odkryłam Przystani sama, zabrali mnie tam dobrzy ludzie, którzy już wtedy byli jej stałymi bywalcami. Potem ja zabierałam innych. W zasadzie każdy, kto nas odwiedził i miał ochotę na rybne smaki, był tam zaprowadzony. Kolejne wizyty najczęściej miały (i nadal mają) ten sam plan początkowy - obiad/kolacja w Barze Przystań.
22.07.2014
Jogurtowy sernik na zimno z owocami
Zalega na komputerze już dobry miesiąc. Zdecydowanie za długo, by czekać nadal, aż jakaś myśl zajmie mnie na tyle, by chcieć ją zapisać na tej stronie.
4.07.2014
Lemoniada Arbuzowa!
2.07.2014
Ciągłe przesiadki i banalnie prosty i (nie)banalnie smaczny placek z owocami
Mało mnie tu ostatnio (więcej za to na Instagram), niewiele gotuję w domu, mniejszą ochotę mam na robienie zdjęć, a bardziej cieszy mnie celebrowanie posiłków. Nawet jeśli są to zbyt głośne rozmowy przy rodzinnym stole, o wszystkim, o niczym, rozbujane obiady na mazurskich wodach i trzymanie kawiarki w ręku przez cały proces parzenia, bo spore przechyły na łódce.
Subskrybuj:
Posty (Atom)