Uwielbiam te wszystkie słodkie placki, placuszki, naleśniki i pankejki :) mogłabym jadać je codziennie, nie tylko na śniadanie, ale na obiad i kolację tez. Mogłabym, ale oczywiście tego nie robię, bo przecież zbilansowana dieta jest dla mnie tak samo ważna jak radość z jedzenia. Dlatego weekendowe śniadania są najlepsze do tego, by celebrować je ulubionym jedzeniem, nie żałować sobie dodatków, do tego soki, kawy herbaty - co kto lubi!
To ja wracam do smażenia i Wam tez polecam. A jak dziś nie macie mąki, bananów, mleka i czego tam jeszcze potrzebujecie, to zróbcie dziś zakupy i jutrzejszy dzień rozpocznijcie takim śniadaniem.
Dobrej soboty :)
Składniki (na 2-3 porcje):
- 1 jajko
- 1 i ½ szklanki i 2 łyżki mąki pszennej (u mnie te 2 łyżki to mąka pełnoziarnista lub otręby)
- 1 łyżeczka cukru
- szczypta soli
- ok. 150 ml mleczka kokosowego
- ok. 1 szklanki wody
- 1-2 banany
- olej do smażenia
Wykonanie:
- Obranego banana kroję na plastry.
- W misce ucieram żółtko z solą i cukrem, kiedy uzyskam gładką masę, wlewam mleko. Następnie partiami dodaję na zmianę mąkę i wodę. Do jednolitej masy dodaję banana. Na koniec stopniowo dodaje pianę ubitą z białka. Jeśli konsystencja nie będzie Wam odpowiadała, to kombinujcie z proporcjami.
- Na rozgrzanej patelni smażę niewielkie placki na złoty kolor z obu stron.
- Podaję z gorącymi jagodami.
Jakie apetyczne! A jak z mleczkiem kokosowym, to na pewno pyszne :)
OdpowiedzUsuńpyszne, pyszne :)
OdpowiedzUsuń