Kocham pierogi. Wszystkie. No może najmniej te z mięsem, ale też.
Za dynią nie przepadam, bo jakaś taka... no nie wiem.
Ale pierogi z dynią i to jeszcze w słodkiej wersji, to już zupełnie inna bajka.
Lubię dynię!
I zapraszam na pierogi :)
Składniki
Ciasto:
- 2 szklanki mąki poznańskiej
- ok. szklanki ciepłej wody
Farsz:
- 120 g chudego twarogu
- 1 szklanka pure z dyni
- ok. 10 szt. suszonych śliwek lub garść rodzynek
- 1 łyżeczka cynamonu
- cukier wanilinowy do smaku
Wykonanie
- Usypujemy kopczyk z mąki i stopniowo dodajemy wodę zagniatając dość zwarte ciasto na pierogi. Moje odpoczywało ok. 15 min. w lodówce.
- Wstawiamy wodę w dużym garnku. Solimy, gdy zacznie wrzeć.
- Łączymy wszystkie składniki farszu w jednolitą masę: ser, śliwki pokrojone w drobną kostkę, pure z dyni, cynamon i cukier.
- Wałkujemy porcje ciasta na blacie podsypanym mąką i wykrawamy szklanką krążki ciasta. Na połowie każdego nakładamy sporą porcję farszu (ok. 1 pełnej łyżki), składamy na pół i "zamykamy" pierogi.
- Układamy na talerzu oprószonym mąką.
- Gotujemy partiami, często mieszając, by się nie posklejamy i nie przywarły do garnka. Kiedy pierogi wypłyną gotujemy jeszcze ok. 3 min.
- Ugotowane pierogi przekładamy na talerz natłuszczony olejem, dzięki czemu będą się sklejać.
- Najlepiej smakują polane jogurtem naturalnym i oprószone cynamonem. Następnego dnia odsmażone na maśle są równie pyszne :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz