30.09.2014

Domowe - znaczy lepsze! Ciabatta dla opornych. Najprostsza.





Od pierwszej próby wypieku domowego pieczywa mijają trzy lata. Nasz związek był burzliwy. Najpierw totalna fascynacja, mój dom wyglądał jak domowa piekarnia, wszędzie mąka, słoiki z zakwasem, odmierzanie godzin, niecierpliwe czekanie. Bywało różnie. Częściej klapa niż sukces. Bo chciałam za szybko, zbyt prosto. Wydawało mi się, że to łatwe, że każdy może.


Nie każdy. Trzeba zaangażowania, cierpliwości, dużej wiedzy i ciekawości. Najgorzej było z cierpliwością.

Poszłam więc na łatwiznę i kupiłam maszynę do wypieku chleba. Oczywiście byłam przekonana, że z maszyny za każdym razem wyjmę wspaniały domowy bochen chleba. Cóż to było za rozczarowanie! Maszyna usłyszała ode mnie kilka gorzkich słów,  nawet obraziłam się na nią kilka razy, ale koniec końców używałam jej co 2-3 dni i praktycznie codziennie jedliśmy domowe pieczywo. Nie były to szczyty piekarnicze. Wiadomo - chleb na drożdżach, to nie to samo, co na zakwasie. Ale i tak cieszyłam się, że w naszym codziennym chlebie nie ma spulchniaczy, ulepszaczy itp., są za to płatki, otręby, siemię lniane, suszone śliwki i inne zdrowe dodatki.

Na jakiś czas rozstałam się z maszyną i z domowym pieczywem. Sorry, taki mamy klimat. Tak wyszło.
Ostatnio znowu zamarzyła mi się domowa piekarnia. Ale taka w najprostszym wydaniu. Na zachętę. Jak się uda, to upiekę kolejne bułki, chleb, chałkę.
Ten przepis spełnia moje wymagania. Łatwy, nie wymaga dużego zaangażowania i zawsze się udaje. No i zachęca do podejmowania kolejnych piekarniczych prób :)

Dobrze zacząć weekend takim pieczywem. Spróbujcie w najbliższy :)





przepis pochodzi z tej strony, podaję w wersji na szklanki, bo sama chwilowo nie mam wagi


Składniki:

  • 1 i 1/3 szklanki mąki pszennej
  • ok. 3/4 szklanki wody
  • 1 łyżeczka suchych drożdży (można  użyć 6 g świeżych)
  • 1 łyżeczka soli

Wykonanie:

  1. Wszystkie składniki dokładnie mieszam w misce, przykrywam ściereczką i odstawiam na 8-12 godzin (najlepiej na noc).
  2. Arkusz papieru do pieczenia wysypuję mąką i wykładam na nim wyrośnięte ciasto (z wierzchu również posypuję mąką).  Zostawiam na ok. 30 min do ponownego wyrośnięcia przykryte ściereczką.
  3. W piekarniku nastawionym na 230 stopni nagrzewam blachę. Oprószam ją delikatnie mąką i zsuwam na nią ciasto.
  4. Piekę 15-20 min. Ciabatta nie będzie ciemna, więc nie należy jej trzymać dłużej, można za to ostatnie kilka minut piec z termoobiegiem. 
  5. Studzę na kratce i już!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Durszlak.pl