Miał pojawić się po świętach, ale jednak musiał poczekać na lepszą okazję. Najlepszą - Dzień Matki!
Jeśli Wasze Rodzicielki lubią serniki, to zaufajcie mi - będą zachwycone.
Ja nadal szukam serników idealnych. Tak, nie jednego, a kilku, które będę mogła upiec w zależności od tego, jaki będę miała ochotę zjeść lub podarować innym. Przepis na ten sernik wpisuję na listę.
Poziom trudności zaskakuje - wystarczy trzymać się podstawowych "sernikowych zasad", a na pewno wyjdzie pyszny.

przepis na masę serową pochodzi z tej strony
Składniki (tortownica 23cm):
Spód brownie
- 60 g miękkiego masła
- 40 g cukru
- 40 g mąki
- 1 żółtko
- 3-4 łyżki kakao
Masa serowa (wszystkie składniki muszą być w temperaturze pokojowej)
- 500 g sera zmielonego trzykrotnie
- 500 g serka mascarpone
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1 i 1/2 szklanki cukru ( ja dodała 1 szklankę)
- 5 jajek
- 1/3 szklanki śmietanki kremówki 36% lub 30% ( zapomniałam kupić i dodałam 18% - sernik i tak był pyszny)
- 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii ( nie miałam, dodałam 2 łyżki cukru wanilinowego)
Mus owocowy
- garści owoców ( mogą być porzeczki jak u mnie, maliny, truskawki)
- cukier do smaku (na 2 garści porzeczek dałam 2 łyżki cukru)
Wykonanie:
- Owoce miksuję z cukrem na gładką masę i przecieram przez sito. Gładki mus owocowy odstawiam na później.
- Spód tortownicy wykładam papierem do pieczenia.
- Piekarnik nagrzewam do 175 stopni.
- Wszystkie składniki na czekoladowy spód zagniatam na gładkie ciasto. Wyklejam nim tortownicę, odstawiam do lodówki na ok. 15 min. i piekę przez ok.10-15 min.
- Sery miksuję z mąką na wolnych obrotach przez ok. 3 min. Stopniowo dodaję cukier i cukier wanilinowy, miksuję bardzo delikatnie, by nie napowietrzyć zbytnio masy. Dodaję po jednym jajku cały czas delikatnie miksując. Na koniec dodaję śmietankę (ewentualnie ekstrakt waniliowy) i znowu miksuję.
- Gotową masę wylewam na podpieczony spód.
- Sernik piekę w kąpieli wodnej, dlatego też po podpieczeniu spodu do piekarnika wstawiam naczynie żaroodporne z wrząca wodą (ok. 0,5 l).
- Na masę kładę po łyżeczce musu owocowego tworząc na powierzchni kleksy. Wykałaczką przeciągam po kleksach, by uzyskać nieregularne wzorki.
- Tortownicę z masą wstawiam do piekarnika na półkę nad naczyniem z wodą i piekę przez 15 min. w 175 stopniach. Następnie zmniejszam temperaturę do 120 stopni i piekę przez 90 min. Nie otwieram piekarnika do końca pieczenia. Uchylam piekarnik dopiero po 15 minutach po upieczeniu i studzę sernik ok.1 godz. Po tym czasie wstawiam do lodówki bez przykrycia na kilka godzin, a najlepiej na całą noc.
* jeśli piekę w większej tortownicy z tych samych proporcji, to skracam czas pieczenia o ok. 7-10 min., zależnie od piekarnika.
Sernik robiłam wielokrotnie z rożnymi kombinacjami - w wersji cytrynowej, pomarańczowej, kokosowej a nawet różanej. Czasem ze spodem z kruchego ciasta, a czasem bez. Zawsze wychodzi. Pamiętajcie tylko, by trzymać się podstawowych zasad - składniki w temperaturze pokojowej, pieczenie w kąpieli wodnej i nie otwierajcie piekarnika podczas i zaraz po upieczeniu.
mm wygląda przepysznie :) przywieź kawałek do Gdańska ;)
OdpowiedzUsuń